A może ostanie 10 lat nadawania to był najgorszy ruch jaki można było wykonać?
Na ile stajemy się bardziej wolni brnąc w polityczną bieżączke?
Być może, po 10 latach czas na zupełnie nowe rozdanie kart. Przestańmy oddawać czas naszego życia politykom, nawet jeśli robimy to drwić z nich i żartując.
Nie są tego warci.
Owszem, w dzisiejszym świecie nie ustalamy zasad gry, ale nie zapominajmy, że zmieniamy rzeczywistość dookoła nas działając, a nie czekając aż zrobi to wybrany polityk.
Dlatego stawiam tezę, że choćby takie agentowe śmieszkowanie w sejmowych, senackich i europarlamentarnych pajaców może być w dłuższej perspektywie szkodliwe.
Dlaczego? O tym poniżej. Myśl z pewnością rozwinę w kolejnych odcinkach.
Zapraszam.